Nieuczesany, surowy, nie do końca skomponowany, szczery. Widzę fazy obrazu i widzę, że za długo go „kończę”. Po co???? To nie jest k…a bombonierka dla cioci!!!!
Traci swoją pierwszą moc jeśli go dręczyć za długo. Oto obrazy, które „straciłam”, zagłaskałam. Gdyby mogły istnieć dwa w jednym. Jest jedna droga. Trzeba malować więcej, więcej…